Kiedyś czytałam o tym mechanizmie i pamiętam, że był on bardzo skomplikowany.
A w związku z tym….
Prawdopodobieństwo jest zerowe, że zwykłe kółka zębate LEGO wyjęte z seryjnych pudełek wystarczą do zrobienia takiego mechanizmu, bardzo skomplikowanego projektowo.
Na temat mechanizmu w wersji LEGO pisano na angielskich stronkach, na przykład tak:
„Since gears with 19, 47, 127, and 223 teeth were not publicly available, a complex differential shaft had to be fashioned.”
Co można przetłumaczyć:
„Ponieważ kółka zębate mające 19, 47, 127 i 223 zęby nie były powszechnie dostępne, skomplikowany mechanizm różnicowy wału musiał zostać zrobiony.”
Ale ten szczegół akurat psułby marketingową koncepcję reklamy, która ma eksponować klocki LEGO jako takie, z których – trzask prask pstryk – informatyk z APPLE’a zrobi starożytny superkomputer w przerwie na lunch.
Ale to mnie, jako kaczkę, zachęciło do myślenia abstrakcyjnego.
Kto i co jeszcze sobie zrobi z klocków LEGO ?
Aleksander Kwaśniewski – pracę magisterską ?
Ojciec dyrektor – całun turyński ?
Stephen Hawking – czarna dziurę ?
Dorota Rabczewska – IQ 180 ?
KLOCKI LEGO DO WSZYSTKIEGO – wystarczy dowolny zestaw seryjny.
PS. a co ja – jako kaczka dziwaczka – zrobię z klocków LEGO ?
Nie wiem… może zupę? takie specjalne 13-ste danie wigilijne…